'W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca.'~Paulo Coelho
Ktoś...
Dziś mija kolejny rok od momentu kiedy Martina dowiedziała się, że nie potrafi chodzić. Od tego dnia stale wierzyła w to, że przyjdzie moment, w którym na nowo stanie o własnych siłach. Miała wsparcie w swoim ojcu, cioci, w Jorge i przyjaciołach.
Dzięki nim i sobie codziennie z- uniesioną głową-walczyła, mimo wielu przeciwności losu.
Jej celem było spełnienie się w aktorstwie.
Dzisiaj może z ręką na sercu przyznać, że cel został osiągnięty.
Została znaną serialową aktorką. Żyje u boku przystojnego serialowego aktora-Jorge, z którym w niedalekiej przyszłości planuje powiększenie rodziny.
Ich oboje otaczają przyjaciele, na których mogą polegać od początku.
Oni przeszli trudną drogę w życiu, a mimo to dzisiaj są spełnionymi ludźmi. A ty?
Każdego w życiu napotykają przeciwności losu, jednak zawsze należy pamiętać, że po nocy nadchodzi dzień. Trzeba pamiętać, iż zawsze warto walczyć i wierzyć, bo nadzieja umiera ostatnia, a mając przy sobie ludzi, których kochamy jesteśmy w stanie przenosić góry.
Więc nigdy nie poddajcie się w dążeniu do celu mimo sytuacji Wam nie sprzyjającym lub przez osoby, które chcą dla was źle. Po prostu rozwińcie skrzydła i spełniajcie marzenia.
***
I... koniec! ;* Oficjalnie zakończyła historię, która dała mi dzisiejszych czytelników. Dziękuję Wam, że ze mną byliście i mam nadzieję zostaniecie przy nowej historii.
Dzisiaj pojawi się prolog i zmieni się nagłówek oraz nazwa bloga. Pojawią się też nowe zakładki, do których zapoznania się zachęcam.
Nie będę przedłużać. ;* Czekajcie na prolog! ❤
Justaaa.
Wrócę! :*
OdpowiedzUsuńwariatka powróci
OdpowiedzUsuńhihi <3333
idiotka i wariatka Patiś w końcu wbiła :D
Usuńskończyłam pisać rozdział, opublikowałam to teraz mogę zająć się pisaniem komka :P
Na wstępie jednak zawiadamiam iż w poniższym tekście mogą pojawić się nie zrozumiałem fragmenty, ponieważ piszę to w stanie głupawki i nie wiadomo co mi może wpaść do tego głupiego łba
nie wierzę że to już koniec tej historii :D
( ostatnio w dużo rzeczy nie potrafię uwierzyć i w jedną dalej nie dowierzam) :P
moja kochana Tinita została sławną aktorką a przy jej boku zawsze jest Jorge
zakończenie jak z bajki i cieszę się że jest takie a nie inne :-)
a nasza zakochana parka planuje powiększyć rodzinkę?
Oby tak no ale to już ja sama wyobrażę sobie scenę z Jorge i Tini z ich podobiznami
raj dla mojej wyobraźni
hihi <3
i takich przyjaciół to ciężko znaleźć :*
wiem, bo sama wiele przeszłam i mam nie jedną nieudaną przyjaźń dlatego cieszę się że nasza Jortini ma takich 8)
i co do tej nocy to się zgadzam :P
czy chcielibyśmy czy nie to po nocy zawsze będzie nowy dzień, nowe radości, nowe smutki, nowe przygody <3
ale nie można się poddawać
masz 100% racje <3
no ale Patiś teraz przejdzie do notki bo jakoś tak szybko jej się skomentowało epilog i czuje niedosyt
wiem jestem dziwna
nie musisz mi tego mówić bo ja to doskonale wiem :-]
no ale wracając do prologu
nie mogę go się doczekać
Patiś jest niecierpliwa i teraz idzie się czymś zająć bo musi zająć czymś myśli
ma nadzieję że do szybkiego zobaczenia <33
To opowiadanie było cudowne. Jestem pewna że kolwjne też takie będzie, a może nawet lepsze...
OdpowiedzUsuńCzas pokarze.
Dziękuję za to, że pisałaś dla nas te piękne rozdziały!
Nieeee to już koniec :( a zdaje się jakby to było wczoraj gdy zaczęłam czytać to opowiadanie, ale nowości też są dobre, już sie boje co tam wymyśliłaś. Jiiip czyli jeeeednak taaak jaak mówiłaaam kiedyś będą maaałe Jorge juniory aa słodko, już widze te powodzenie u kobiet w tych małych przystojniakach xD
OdpowiedzUsuńCzeekam Justusiu na tą bombe nowości :D Buźka :*